Tydzień temu z powodu kontuzji polski napastnik musiał zasiaść na trybunach Allianz Arena i nie był w stanie pomóc kolegom, którzy w pierwszej połowie grali naprawdę dobrze i wygrywali 1:0. Wielkiej szansy na podwyższenie wyniku w doliczonym czasie pierwszej połowy nie wykorzystał Arturo Vidal, który przestrzelił z rzutu karnego.
Chwilę po przerwie Cristiano Ronaldo wyrównał na 1:1. Jednak najgorsze dla Bayernu wydarzyło się w 61. minucie kiedy to Javi Martinez otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Real jeszcze w 77 minucie podwyższył na 2:1 i rozstrzygnął mecz na swoją korzyść.
Carlo Ancelotti, który powraca na Santiago Bernabeu, tym razem w roli trenera Bayernu z pewnością będzie chciał udowodnić, że jego podopieczni bardzie zasługują na awans i jedno jest już pewnie. Jak powiedział włoski szkoleniowiec "Z Robertem wszystko ok, nie ma żadnych problemów!".
"Obecność Roberta da nam więcej pewności i z pewnością pomoże zespołowi. Nasza taktyka jednak się nie zmienia, wciąż musimy strzelic więcej goli aby awansować" - powiedział Ancelotti przed wtorkowym starciem.
Kto jest faworytem rewanżowego meczu? Bukmacherzy większe szanse na zwycięstwo dają Realowi na który kurs wynosi 2.40, na remis 4.00 a na Bayern 2.80. Z pewnością polscy kibice będą typować mecz w zakładach sportowych - czy Robert Lewandowski strzeli gola i poprowadzi Bayern do awansu? Przekonamy się już wieczorem.