Juan Martin del Potro - Andy Murray
Igrzyska olimpijskie (Rio de Janeiro) - mecz o złoty medal
14.08.2016r. - 20.35
ANDY MURRAY
+ Rewelacyjny sezon Szkota. Pisaliśmy już o triumfach Murraya z tego sezonu. Zwycięzca Wimbledonu jest w tym roku niezwykle trudny do pokonania. Także w Rio nawet tak dobrze grającemu del Potro nie będzie łatwo odebrać mu końcowego zwycięstwa w turnieju olimpijskim.
+ Bardzo dobry mecz półfinałowy w Rio. W pierwszym secie spotkania z wymagającym Japończykiem Kei Nishikorim Szkot pokazał bardzo dobrą grę. Już w czwartym gemie przełamał swojego rywala, drugie przełamanie „dołożył” w gemie numer sześć, a wygraną 6:1 pierwszą partię zakończył asem serwisowym. W drugim secie Murray kontynuował swój dobry tenis, korzystając dodatkowo z licznych błędów Japończyka. Szkot przełamał swojego rywala w piątym gemie tej partii i wygrał ją ostatecznie 6:4. To solidna „zaliczka” przed meczem finałowym.
+ Wielka wola walki. Szkot mógł pożegnać się z turniejem olimpijskim już w trzeciej rundzie lub ćwierćfinale tej imprezy. Przegrywał ze swoimi rywalami w trzecich setach tych spotkań. Murray się jednak nie poddał, odrobił straty i ostatecznie triumfował. Szkot jest niezwykle waleczny i zaskakująco silny psychicznie na igrzyskach olimpijskich w Rio.
JUAN MARTIN DEL POTRO
+ Wymarzony turniej olimpijski. Del Potro przeżywał w swojej karierze ostatnio bardzo trudne chwile. Po kolejnych operacjach nadgarstka siedział w domu, nie mogąc grać w tenisa. Wrócił jednak na igrzyska olimpijskie. W pierwszym meczu sensacyjnie wyeliminował Novaka Djokovica. W kolejnych grach szło mu różnie, ale zawsze wychodził zwycięsko ze wszystkich tych konfrontacji. Argentyńczyk pisze nowy, piękny rozdział w swojej karierze.
+ Rewelacyjna gra w półfinale igrzysk olimpijskich. Dobry serwis, świetny, „wygrywający” forhend, bardzo dobra w ofensywie, a nawet skuteczne „passing shoty” w defensywie, wyjątkowa wytrzymałość psychiczna – tak wyglądał mecz Juana Martina del Petro z Rafaelem Nadalem. Argentyńczyk wygrał to spotkanie, mimo, że pierwszy set tego pojedynku zakończył się zwycięstwem Hiszpana. Del Potro, zwyciężając 5:7, 6:4, 7:6, pokazał imponującą wolę walki do samego końca.
- Duże zmęczenie turniejem. Del Potro rozgrywa w tym turnieju długie mecze, które kończą się często tie-breakami i trzecimi setami. Mecz z Nadalem miał jedno i drugie. Argentyńczyk grał w dodatku swój mecz później, niż jego finałowy przeciwnik Murray. Może mu być trudno w jutrzejszym meczu, tym bardziej, że panowie zagrają do trzech wygranych setów.
Totolotek typuje na ten mecz kurs 3.85 na wygraną del Potro i 1.20 na zwycięstwo Murraya.
Mój typ: wygrana Murraya 3:1 - kurs 3.45. Szkot wygląda w tym turnieju dobrze. Gładkie zwycięstwo z Nishikorim w zestawieniu z trudnym i długim meczem del Potro z Nadalem sprawia, że bardziej wypoczęty (i wyżej notowany) Szkot jest faworytem w walce o złoto. Del Potro może mu jednak "urwać" seta.
B. P.
Zdjęcie: www.dailymail.co.uk